1986 r. Z dziennika Czapskiego
Publikacja: Dziennik„Nie dać się rozpłynąć przez lenistwo, które idzie od niemocy fizycznej. […] Moje próby malowania, to ucieczka od letargu! {…] Ten chaos życia, którego koloryt się co sekundę zmienia. […] Czuję się jakąś galaretą, pustą fasadą – i jedyny mój ratunek: krótkie błyski modlitwy”.