Józef Czapski namalował portret Edwarda Raczyńskiego. Otrzymała go Aniela Mieczysławska. Wisiał on w jej mieszkaniu w Nowym Jorku, a od 1963 roku w Londynie. Aniela Mieczysławska była drugą żoną Edwarda Raczyńskiego. W londyńskim mieszkaniu znalazły się także inne obrazy Czapskiego. A to szkic, rysunek portret Edwarda Raczyńskiego (w zbiorach prywatnych) .
Przywołajmy tutaj słowa Macieja Morawskiego.
W swoim dzienniku (pod datą 21 maja 2012 r.) tak napisał:
„Ojciec [Kajetan Dzierżykraj-Morawski – przypis Elżbieta Skoczek] mój uważał, że zupełnie pierwszoplanową postacią drugiej wielkiej polskiej emigracji był Edward Raczyński , człowiek o wielkiej zdolności perswazji, i dostępie do kierowniczych sfer obozu zachodniego. Podkreślam to, bo pewien młody inteligent z Warszawy ostatnio oświadczył mi: z emigracji interesują mnie jedynie Jerzy Giedroyc i Juliusz Mieroszewski… To byli jego zdaniem najmądrzejsi Polacy w świecie zachodnim. Odpowiadam memu młodemu rozmówcy: Giedroyc i Mieroszewski nie tkwili w świecie Zachodnim. Owszem, mieszkali na Zachodzie, ale de facto nie prowadzili bezpośredniego dialogu ze sferami kierowniczymi Wolnego Świata. Skupiali się na próbach oddziaływania na kraj… Gdy idzie o kontakty zewnętrzne zespołu „Kultury”, to „ambasadorami” Giedroycia byli: Józef Czapski i Kot Jeleński. Raz czy dwa odprowadzałem Czapskiego do paryskiej słynnej restauracji Lassere, gdzie był zaproszony na lunch przez André Malraux, wówczas francuskiego Ministra Kultury i protektora naszej, polskiej „Kultury” z Maisons Laffitte.
Czapski widywał się też i wiele załatwiał np. z Gastonem Palewskim. Jeździł także z ramienia Giedroycia do USA itd. A Kot Jeleński przedstawiał znaczenie „Kultury” intelektualistom świata zachodniego. Bez pomocy Czapskiego i Jeleńskiego „Kultura” zapewne nie znalazłaby zapewne poparcia na Zachodzie… Dużo później rolę jej opiekuna i propagatora przejął słynny profesor Krzysztof Pomian.
Edward Raczyński, w czasie wojny minister spraw zagranicznych RP, długoletni ambasador w Londynie, znający świetnie języki angielski i francuski, mógł prowadzić bezpośredni dialog z najwyższymi kierowniczymi sferami Zachodu. Grał dużą role w Międzynarodówce Liberałów i w Ruchu Europejskim (w Londynie w National Liberal Club wisiał portret Raczyńskiego pędzla Mariana Szyszko-Bohusza). Do tego Raczyński był szefem de facto grupy polskich dyplomatów, takich jak w Paryżu bliski de Gaulle’owi i Gaulistom mój ojciec, jak Józef Potocki w Madrycie (dobrze widziany przez hiszpańskie kierownictwo i do tego przyjaciel Prezydenta USA Kennedy’ego), jak Kazimierz Papée, ambasador przy Watykanie, jak Zygmunt Zawadowski, Józef Lipski i kilku innych. Znaczenie tej – zawodowo dyskretnej – grupy było dla Polski duże – czy to, gdy szło o pomoc ekonomiczną dla PRL (której przeciwstawiał się np. Mikołajczyk i pewna liczba zachodnich antykomunistów), czy też również ostro zwalczana (np. na forum niektórych komisji Ruchu Europejskiego) „wymiana kulturalna” z krajami bloku wschodniego, wreszcie w odniesieniu do wówczas trudnej i kontrowersyjnej kwestii uznania naszych granic zachodnich… Grupa dyplomatów dzięki swym wpływom stanowiła też wsparcie dla Jana Nowaka i Radia Free Europe, które np. chciano w pewnym momencie połączyć z Voice of America! Grupa ta ciesząca się zaufaniem pewnych kluczowych amerykańskich ekspertów, kilkakrotnie ponoć ratowała częściowo zagrożoną cięciami budżetowymi akcję darmowego rozdawnictwa książek i pism takich jak np. „Kultura”… Pisma te i książki kupowano „na pniu” od wydawców, a następnie via sieć księgarni i innymi metodami rozdawano przyjezdnym (turystom itd.) ze Wschodu.
Dociera do mnie pytanie o londyńskich przyjaciół ambasadora, a później prezydenta Raczyńskiego. Otóż, o ile wiem, do jego bliskich, gdy idzie o Polaków, zaliczali się np. Jan Jundziłł-Baliński, Tytus Komarnicki, pisarka Stefania Kossowska, historyk Anna Cienciała, pisarz Józef Garliński, prof. Krystyna Marek, Jan Starzewski, Adam i Lidia Ciołkoszowie, Juliusz Sakowski, Karol Poznański i jego żona Wanda, Artur i Aniela Rubinsteinowie, prof.Adam Żółtowski i jego żona Janina z Puttkamerów, rzecz jasna generałowie: Bór-Komorowski i Anders oraz liczni inni…
Co do szerokiej gamy angielskich przyjaciół Raczyńskiego to wymienię: Lady Max-Muller, Lady Crosfield, the Duchess of Athol, Lady Leconsfield, sir Aleksandra Cadogana, Franka Savery, Sir Ronalda i Lady Rumbold, Profesora Martina Gilberta, sir John’a Wheelera-Bennetta, Sir Owena O’Malley, Sir Ronalda Storrs, Normana Daviesa, Sir Edwarda Beddington-Behrens, znanego działacza europejskiego, także Auberona Herberta i np. Lorda Bethel’a. Rzecz jasna to tyko część przyjaciół Edwarda Raczyńskiego, który miał też miał wiele kontaktów z czołowymi emigrantami z Czech, Ukrainy, Węgier. Osobny rozdział to jego dobre stosunki z różnymi ważnymi ludźmi z USA, kraju, który odwiedzał.
Wspomnę wreszcie, że Edward Raczyński miał dobre stosunki z wpływowymi kręgami żydowskimi. Żydzi dobrze wiedzieli, że w grudniu 1942 r., będąc ministrem spraw zagranicznych w rządzie generała Sikorskiego w Londynie, podjął energiczne kroki, by uświadomić aliantom ogrom godzących w Żydów zbrodni hitlerowskich…
Wystosował wówczas do sprzymierzonych rządów słynna notę zatytułowaną: THE MASS EXTERMINATION of JEWS in GERMAN OCCUPIED POLAND.
Edward Raczyński był – i np. wybitni intelektualnie Anglicy i Amerykanie to z miejsca odnotowywali – człowiekiem wielkiej wiedzy i kultury. Jego wypowiedzi były z reguły na wysokim poziomie. Jego książki budziły zainteresowanie. Pamiętam, jak pewien wybitny Amerykanin z FEC podkreślał znacznie książki Raczyńskiego „In Allied London” (London 1962). Jego tłumaczenie na polski (np. „Rubayatu” Omara Khayyama) były godne uwagi. Był on prawdziwym, światowej klasy erudytą. Pisał też wiersze.
Szeroko znanymi były jego postawy wysoce obywatelskie i społeczne. Założył np. pod koniec 1990 roku „Fundację Raczyńskich przy Muzeum Narodowym w Poznaniu”, która zapewnia OCHRONĘ i UDOSTĘPNIANIE SPOŁECZEŃSTWU DZIEŁ SZTUKI ORAZ INNYCH ZBIORÓW I ZABYTKÓW ZWIĄZANYCH Z RODZINĄ RACZYŃSKICH, w tym historycznego Pałacu w ROGALINIE. Obszarem działań Fundacji są: Nauka, Kultura, Ekologia.
Jedno pewne: w oczach wielu ważnych przedstawicieli i ekspertów świata zachodniego Edward Raczyński był czołową, często pytaną o zdanie, postacią polskiej emigracji politycznej „.
Tę biografię czyta się z przyjemnością, jak powieść… Zofia Wojtkowska prześledziła życie Edwarda Raczyńskiego pełne niesamowitych zdarzeń, które działy się na przełomie XIX i XX wieku i niestety obejmowały okresy trudne dla Polaków i Polski.
Książkę można kupić w księgarni Wydawnictwa Iskry