Tylko do 24 kwietnia 2020 roku można w internecie oglądać nowy film dokumentalny poświęcony zbrodni katyńskiej: „Les bourreaux de Staline – Katyn, 1940” (Arte, 2020). Co ciekawe, Francuzi po raz pierwszy, w narracji o zbrodni sowieckiej wykorzystują dokumenty i świadectwa Józefa Czapskiego. Jednak martwi to, że w przekazie medialnym -zapowiadającym cykl filmów o Gułagu oraz zbrodni katyńskiej – używają słowa: phénomène, które oczywiście w języku francuskim ma troszkę inne znaczenie niż w polskim. Niemniej jednak…
Cédric Tourbe wykorzystuje w swoim filmie fragmenty propagandowych filmów sowieckich, ale opatrzone odpowiednim komentarzem pokazują, jak w czasie każdej wojny ważny jest przekaz „dla ludu”. Okazuje się, że w archiwach na całym świecie odnalazł tysiące taśm nagranych w czasie wojny. Reżim sowiecki rejestrował mnóstwo zdarzeń, by potem wykorzystywać je do swojej propagandy.
Widzimy miejsca, które związane są z biografią Czapskiego. Autor przywołuje jego przesłuchanie, jego wykłady dla współwięźniów, odnotowuje fakt , że ocalał od strzału w tył głowy, przywołuje jego rolę w Armii Andersa i w poszukiwaniu oficerów polskich. Niestety film nie wspomina o tym, na co Czapski zwracał uwagę, że prezydent USA nie reagował na dokumenty, które m.in. otrzymywał z Armii Andersa informujące świat o tym, że to Stalin i Beria wydali wyrok na elitę polską.
Kropla drąży jednak skałę i może doczekamy się filmu, który będzie pokazywał najnowsze badania nad zbrodnią katyńską.
Czapski w liście napisał: „Prezydent Franklin Delano Roosevelt nie był przyjacielem Polaków”.
„Les bourreaux de Staline – Katyn, 1940”