„Dzisiaj Trzeci Maja…
Nasze wielkie święto narodowe. Co prawda nie ma żadnej defilady wojskowej, ale to trudno. Miasto za to przystrojone flagami narodowymi” – pisał w 1945 roku 11-letni Marek Hłasko. Był wówczas na Śląsku.
Pisał pamiętnik. Pierwszy wpis jest pod datą 12 lutego 1945. Kiedy zakończył tom pierwszy (zeszyt pierwszy) napisał:
„Pierwszy swój pamiętnik pisałem mając jedenaście lat. Mam nadzieję, że będę pisał jeszcze więcej i jeszcze ładniej”.
Te zapiski to świadectwa z miast, w których jako dziecko przebywał Hłasko. To Częstochowa i jej zapisana pamięcią dziecka mapa ulic, budynków, wnętrz, a także historii, które były jego udziałem. Lotnisko – miejsce, które ukochał. Przewijający się motyw w pamiętniku to młodzieńca miłość do lotnictwa. I inne miejsca: Śląsk, Białystok, Wrocław.
Na Śląsku, pod datą 3 maja 1945, zapisał w pamiętniku nowelkę o Jurku Walczewskim.
Pozwólmy dzieciom się nudzić…
6 maja 1945: „Nudno! Nudno! Piszę więc zmyślone w statecznym mym łbie opowiadanie, piszę. Piękny maj. Słońce świeci, ptaki śpiewają. W gęstym borze na polanie siedzi kilkuset uzbrojonych w steny, km, kb, rewolwery i granaty. Palą ogniska, a przy ogniskach mijają się kobiety i mężczyźni. Trochę dalej widać kilkanaście ziemianek. Ludzie ci mają na prawych rękach opaski biało-czerwone z literami AK. […]
7 maja 1945:
„Obudziłem się, zeżarłem śniadanie w łóżku, następnie przeczytałem książkę Cress przedstawiającą miłość nauczyciela do swojej uczennicy. Z tej miłości gówno wyszło”.
Dlaczego młody Hłasko pisał pamiętnik?
Była to świadoma decyzja, którą wyjaśnił, gdy na rok przerwał pisanie:
„21.08.1946 rok, środa.
Pamiętam, że pamiętnik mój zacząłem pisać przeszło tok temu. Nie wiem, czy od tego czasu nauczyłem się dobrze pisać. Ale co tam, dobrze – czy w ogóle nauczyłem się pisać. Jeżeli zacznę regularnie pisać swój pamiętnik, to przeczytawszy te stare i te przyszłe, to zobaczę, jaka kolosalna między nimi wytworzy się zmiana. Tamte to były bazgroły małego chłopca, który, że tak powiem, wkraczał w drugi okres swojego życia. Życie ma trzy okresy. Pierwszy – bardzo małe, grzebie w piasku i tak dalej, drugi okres jest już okresem dużo poważniejszym, z okresu duchów, krasnoludków itp. wkracza się w okres rozmaitych technicznych rzeczy, książek kowbojskich i kryminalnych, a także dziewczynek. Wtedy ostatni raz wydaje się na lody i kości. Trzeci okres to okres dojrzałego mężczyzny. Tyle na dzisiaj”.
W wydanym przez Wydawnictwo Iskry pamiętniku Marka Hłaski zawarte są także odnalezione listy.Uzupełniają one wydawane w 1994 i w 2014 roku zbiory listów. Kilkanaście odnalezionych listów, kartek, telegramów odsłania nowe fakty biograficzne. Dokumenty te pokazują relacje pisarza z ojczymem i matką. Okazuje się, że zależności łączące członków niezwykłego trójkąta Hłasków-Gryczkiewiczów był inne niż pokazywane dotychczas. Mit zbuntowanego nastolatka, niezdrowo przywiązanego do matki i jednocześnie nienawidzącego swego ojczyma, poddają te dokumenty w wątpliwość.
Książkę można kupić w księgarni Wydawnictwa ISKRY