Fundacja „Terytoria Książki” otrzymała na początku 2015 r. dotację 40 000 zł z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, by wydać książkę: Józef Czapski i Ludwik Hering Listy. Wydane zostaną w dwóch tomach (listy z okresu 4 września 1939 – 16 stycznia 1959 oraz listy z okresu 28 stycznia 1959 – 26 czerwca 1982 ) w serii wydawniczej Biblioteka Mnemosyne. Słowo wstępne napisze Piotr Kłoczowski, który jest redaktorem całej serii. Jak zapowiada wydawca słowo/obraz terytoria książka pojawi się w II kwartale 2016 r.
„Pisali o wszystkim, nie zawsze rozumieli się, bo to jest przecież korespondencja ponad żelazną kurtyną. 33 lata nie widzieli się, a pisali do siebie wariacko” – mówiła na antenie Polskiego Radia Ludmiła Murawska, siostrzenica Heringa, która opracowuje listy. Czapski i Hering poznali się przypadkowo – jak wspomina to Czapski. Jak podaje Ludmiła Murawska spotkali się po wystawie kapistów w 1934 r. Dyskutowali wtedy o Bonnardzie, Cézannie, Matissie, Picassie. Zaprzyjaźnili się i potem mieszkali razem w letnim domie w Józefowie (pod Warszawą), przed wojną. W czasie wojny Ludwik uczestniczył w zorganizowanym przemycie ludzi, w poszukiwaniu bezpiecznych adresów. Przechowywał ludzi – na papierach jego brata Leonarda, który zginął w Oświęcimiu, chronił się Adolf Rudnicki. W czasie, gdy Czapski był w obozie w Starobielsku dostawał od Heringa kartki pocztowe. Listy, które pisał ze Starobielska do Warszawy zaginęły. Na szkicownikach, notatniku z okresu pobytu w łagrach sowieckich Czapski zapisał, by w razie jego śmierci oddać je przyjacielowi, Heringowi: „W razie mojej śmierci proszę oddać Ludwikowi Heringowi (adres) albo Marii Czapskiej (adres)”. W czasie wojny powierzył Ludwikowi opiekę nad swoim mieszkaniem na Filtrowej.
Gdy mieszkał w Maisons- Laffitte pisał do stalinowskiej Warszawy i często listy podpisywał : „Emilia Plater” albo „Ludwika Śniadecka”.Jak napisał Tadeusz Sobolewski w książce „Człowiek Miron” listy Czapski zaczynał pisać jako kobieta, potem zapominał się. Ich korespondencja przybierała czasami wymiar konspiracyjny. Ludwik pisał o książce Czapskiego „Na nieludzkiej ziemi” jako o „Podróży do Japonii”.
– „Do śmierci utrzymywaliśmy głęboki stosunek. Aż do samobójstwa” [1984 r – przypis redakcji] – wspomina w rozmowie z Piotrem Kłoczowskim. Był dla Czapskiego artystyczno-intelektualnym partnerem, pasjonował się wszystkim i miał tę zdolność, że wpływał na życie i twórczość osób, z którymi się spotykał: poetów, pisarzy, artystów. Jak wspomina Czapski – Ludwik (Lu – jak nazywa go w swoim Tajnym dzienniku Miron Białoszewski) sam próbował trochę malować. Nie pozostawił jednak po sobie obrazów; większość tych z okresu przedwojennego spłonęła razem z obrazami Czapskiego w czasie Powstania Warszawskigo. Wielki wpływ wywarł jednak na swoją ukochaną siostrzenicę Ludmiłę Murawską – Peju, która malowała. Żył jej malarstwem, kierował nią. Hering nigdy nie myślał o pozostaniu za granicą po wojnie. W Warszawie mieszkała jego matka i dwie siostry, i oczywiście siostrzenica Ludmiła. Razem z Białoszewskim, Ludmiłą Murawską, Ludwik Hering stworzył Teatr Osobny. Hering był pierwszym czytelnikiem utworów Białoszewskiego; ten niósł je do niego z bijącym sercem i gdy Ludwikowi się któryś nie podobał wracając do siebie na ul. Chłodną w Warszawie wyrzucał je po drodze do kosza. Poznali się jeszcze przed wojną w 1940 r. 18 -letni Miron i o 13 lat starszy od niego Ludwik szokował młodego poetę swoimi poglądami. I te poglądy przyciągały do niego młodego człowieka. Czapski wspomina, że wiele wierszy Białoszewskiego napisał nie on, ale Hering. Obydwu fascynował język nie związany z „Wiadomościami”. O wpływie na innego pisarza, Adolfa Rudnickiego też wspomniał Czapski, mówiąc:
– „Ten Ludwik to cała historia. Większość opowiadań Rudnickiego o Żydach to właśnie przeżycia Heringa. On mu to opowiadał, a Rudnicki pisał. Byli zawsze w dobrych stosunkach. Ludwik sprawy żydowskie przeżywał bardziej niż Żyd”.
Czapski dedykował Heringowi swój esej „Raj utracony” napisany po wojnie w czerwcu 1947 r. , po śmierci Bonnarda.
Charakterystykę Heringa pozostawił Józef Czapski, a w jednym z listów do Zdzisława Kępińskiego. Napisał , że w swoim malarstwie był pod wpływem wizji Heringa. Postawę Ludwika Czapski określa jako „bunt metafizyczny”, „skrywaną namiętność uczucia serca, współczucia, czucia zwierząt, ludzi”. Poczucie „absurdu czy koszmaru życia”.
O Ludwiku:
„Nie śmiem nazwać go moim uczniem, bo sam w swoim czasie zawdzięczałem mu swoją wizję malarską”.
Ludwik Hering (1908-1984) – malarz z wykształcenia, mentor Mirona Białoszewskiego. Razem z nim oraz swoją siostrzenicą Ludmiłą Murawską – po rozpadzie Teatru na Tarczyńskiej – założył Teatr Osobny. Autor trzech opowiadań okupacyjnych Meta, Ślady, Zieleniak, które częściowo publikowane były po wojnie w „Kuźnicy” , „Odrodzeniu”, a na emigracji – cenione przez Gustawa Herlinga-Grudzińskiego – weszły do jego antologii. Wydawnictwo Czarna Owca wydało je w 2011 r. pod tytułem „Ślady”. W „Tajnym dzienniku” Białoszewski przedstawia sylwetkę swojego przyjaciela. Hering był głównym reżyserem, autorem i współautorem tekstów ich wspólnego Teatru Osobnego. Hering pozostał w cieniu, nieznany. Miron, portretując Ludwika w swoim dzienniku, jakby spłacał dług, który u niego zaciągało wielu.
Listy Hering – Czapski na pewno odsłonią nam relacje i wpływ, jaki na malarstwo i pisanie Czapskiego wywarł Ludwik Hering.
W katalogu wydawnictwa, tak napisał Wojciech Karpiński, który przeczytał korespondencję:
„Jest w tej korespondencji nurt egzystencjalny, mistyczny, psychologiczny, malarski, literacki, polityczny, miłosny, przeplecione i zaświadczone życiem. To jest opowieść o otwieraniu się na rzeczywistość, o wierności w przemianie, o źródłach wewnętrznej siły, o wolności i sensie”.
Ludmiła Murawska – Peju pisze także swoją autobiograficzną książkę i – jak napisał Tadeusz Sobolewski – pokaże w niej z całą ostrością także to, co zawdzięczali inni Ludwikowi, m.in. Miron Białoszewski.
Źródła:
Ludwig Hering „Ślady”
Tadeusz Sobolewski „Człowiek Miron”.
„Świat w moich oczach” – rozmowa Piotra Kłoczowskiego z Józefem Czapskim
Komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.