Helena Dadejowa, Hala z domu Hoffman

kolorowy obraz Józefa Czapskiego, pejzaż jesienny zakopane

Znali się jeszcze przed II wojną światową. 1921. Ta data pojawia się po raz pierwszy w historii znajomości Józefa Czapskiego i Heleny Hoffman. Czy znali się wcześniej. Dokumenty milczą.  Zachowała się fotografia: on, ona, a także Maria Czapska i Zygmunt Waliszewski (artysta już wtedy na wózku). Data na zdjęciu zapisana czyjąś ręką: 1931 rok, Zakopane.

Helena wpatrzona w Marię, a ona, Zygmunt i Józef patrzą w obiektyw aparatu. Był więc z nimi ktoś jeszcze. Może był to mąż Heleny, Kazimierz Dadej, którego zamordują Sowieci (w Charkowie, w 1940 roku), a o którym wspomnienie zapisze Czapski w „Na nieludzkiej ziemi”. Nie wiemy.

Hala była „zakochana w Norwidzie” i to ona najpewniej tą miłością zaraziła Czapskiego. A on jej dał pejzaż zakopiański, namalowany podczas jednego z pobytów. Obraz przetrwał II wojnę u stóp śpiącego rycerza. Helena z domu Hofman, żona Kazimierza Dadeja uczestniczyła w ratowaniu dzieł Norwida z płonącego mieszkania ciężko chorego Zenona Przesmyckiego.

Helena Dadejowa (nauczycielka, historyk literatury, dyrektorka w Prywatnym Gimnazjum Sanatoryjnym im. Błogosławionego Ładysława z Gielniowa w Zakopanem, w Liceum „Szarotki”)  zginęła w czasie Powstania Warszawskiego, po tym jak wybuchła bomba  na ul. Chmielnej. Zginęła w płonącym mieszkaniu swojej niedołężnej ciotki, którą się opiekowała.

W dzienniku z 1987 roku Czapski, po tym jak Jacek Krawczyk odczytywał mu artykuły Marii Czapskiej (m.in. Dwugłos wspomnień), na nowo zapisuje przeżycia nagłe związane z umęczoną Warszawą i wspomina tych, których utracił m.in. właśnie Halę Dadejową.

Czytam więc  te –  już wówczas pisane przez niedowidzącego malarza – słowa (z rękopisu):

„[…] przebudzenie z letargu. Parę stron Kartek z pamiętnika Maryni Dwugłosu wspomnień przenoszą mnie (choć nawet odczytać tych stron nie mogłem) w ginącą Warszawę, opis umierającego chłopca na ulicy i dalej już napisane wypadki, płonący gmach, w którym spłonęła Hala Dadejowa. […] Zagłada Warszawy nagle poprzez przeżycie dwóch żywych  istot, wtedy zmarłych […].”

Na zdjęciu obraz pejzaż zakopiański. Czapski podarował go Hali w 1922 roku. Obecnie znajduje się w kolekcji prywatnej. Po raz pierwszy publiczny pokaz obrazu odbył się  w czasie wystawy  „Józef Czapski. Dzieła z kolekcji prywatnych”, której pomysłodawczynią była Elżbieta Skoczek.  Wystawa od 28.04-5.06. w Warszawie, w Kordegardzie. Galerii Narodowego Centrum Kultury.

 

Fragment „Na nieludzkiej ziemi”, wspomnienie Józefa Czapskiego o Kazimierzu Dadeju:

O autorze /


Urodziła się w Nowej Dębie. Studiowała w Krakowie, na Uniwersytecie Jagiellońskim; studia podyplomowe z zarządzania projektami na Akademii Górniczo-Hutniczej. Autorka od wielu lat zajmuje się twórczością Józefa Czapskiego: przegląda archiwa, odczytuje dzienniki i zbiera informacje o dziełach malarza (projekt: Catalogue raisonné dzieł Józefa Czapskiego), nagrywa rozmowy z tymi, którzy znali autora "Na nieludzkiej ziemi". Powołała w 2017 roku Festiwal Józefa Czapskiego (jest jego dyrektorem) . Odbyły się już dwie edycje festiwalu (2017 i 2020 rok). Stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Literatura 2020, 155591/20). Kuratorka wystawy "Józef Czapski en France. Œuvres des collections privées", 2020. - projekt zrealizowany w ramach programu "Kulturalne pomosty", 2020. Kuratorka wystawy "Józef Czapski dzieła z kolekcji prywatnych, Kordegarda, Galeria Narodowego Centrum Kultury, od 28.04.2022 - 6.06.2022. Kuratorka wystawy w nowej Galerii Józefa Czapskiego w Pałacu w Kurozwękach "Józef Czapski. Dzieła z kolekcji Markiza Michaela Popiela de Boisgelin", 2023. Copyright 2016 - 2024 - Ela Skoczek / Materiały umieszczone na stronie są chronione prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie tylko za zgodą autora.

Artykuły powiązane

O pisaniu biografii

"(...) starałam się docierać do istoty rzeczy każdego zagadnienia w przekonaniu, że zbliżanie się do prawdy i jawność są wymowniejsze i moralniejsze od przemilczeń, legend i niedomówień.


Ludźmi jesteśmy i tylko ludźmi ułomnymi choćby nas inni brali za aniołów - pisał Mickiewicz do przyjaciół – cytując Naśladowanie.

Maria Czapska, Szkice Mickiewiczowskie, Wstęp

Kontakt

Zapraszamy do kontaktu z redakcją