Łucja Danielewska czytała książki schorowanej już Iłłakowiczównie. Pewnego dnia poetka poprosiła, by wyjęła z półki „Europę w rodzinie” Marii Czapskiej. I nie ma w tym nic dziwnego. Książka wydana w Paryżu, w Libelli wywoływała wspomnienia, bo przecież Czapscy byli „spokrewnieni” z poetką za sprawą jej przybranej matki, Zofii Buyno z Plater-Zyberków.
Iłłakowiczówna mówiła: „wspomnienia Marii o bliskich jej ludziach stanowiły długo ozdobę mego życia. Poruszałyśmy się w tych samych kręgach. Pamiętam, że kiedyś właśnie ona, Marynia, napadła na Różę Raczyńską i Adama Żółtowskiego. Wydali oni listy Zygmunta Krasińskiego do Delfiny Potockiej, pomijając część nieprzyzwoitą, aby nie dotykało to rodziny. Marynia wówczas uważała, że tego się nie robi”.
– Byłam ostatnio w muzeum na wystawie „Kolor i koloryści w malarstwie XIX i XX wieku”. O ile dobrze pamiętam były tam trzy obrazy Józefa Czapskiego: Rower, Stacja Saint- Lazar i Nędzarz – opowiadała poetce Łucja Danielewska.
Iłłakowiczówna wspominała, jak uwieczniła ją Czapska w Czasie odmienionym, pisząc o tym, że z powodu dezynterii musiała autorka Popiołu i perły przenieść się do szpitala w Mińsku.
Po wojnie między Kazimierą a rodzeństwem Czapskich krążyły listy, listy pomiędzy Polską a Francją. Jednego razu Maria Czapska informowała poetkę o śmierci „księżniczki Niny z Zyberk – Platerów”, która to była córką brata przybranej matki Iłły, czyli Zofii. Nina była córką jej ciotki Wiwi, opisywanej w Trazymeńskim zającu. Ta wiadomość, że bliska jej osoba zmarła w wieku 96 lat w Lailly-en-Val, w pobliżu Orleanu, przyprawiła ją o smutek. Księżniczka często wspominała poetkę, pamiętała ją z czasów, gdy ta była dzieckiem. Przed śmiercią zażyczyła sobie, by przeczytano jej fragmenty Potopu. Kontakt między nimi był czuły i rodzinny. Księżniczka przysyłała jej ciepłe, szale robione własnoręcznie na szydełku. Jeden z nich był niebieski.
„Musi Pani wiedzieć – opowiadała Łucji Danielewskiej – że w ogóle wszyscy Zyberk – Platerowie, generalnie biorąc, zawsze byli potworami niepiśmienności”. Poetka skarżyła się tym samym, że Nina tak rzadko do niej pisała.
Europa w rodzinie Czapskiej była dla Kazimiery Iłłakowiczówny lekturą bliską, gdyż w niej ponownie odkrywała świat, który przecież nie był jej obcy. Opisy ślubów rodzinnych, czy te fragmenty o wychowaniu i … tabu seksualnym, zawsze bawiły poetkę.
Kazimiera Iłłakowiczówna była sekretarką Józefa Piłsudskiego i miała mieszkanie na Szucha. Gdy marszałek zmarł, nie mogła uczestniczyć w pogrzebie: „nie dopuszczono jej”. Patrzyła więc na kondukt z okien mieszkania przy Filtrowej w Warszawie, w kamienicy, w której miał pracownię… Czapski.
W archiwum Czapskich zachowała się bogata korespondencja pomiędzy poetką, malarzem i jego siostrą. Warto ją przejrzeć, ciekawa…
W księgozbiorze Marii i Józefa Czapskich znajduję książki podarowane przez Kazimierę Iłłakowiczówną : Trazymeński zając: księga dygresji, Niewczesne wynurzenia, Wiersze zebrane. T1 i T. 2, Wiersze 1912-1959, Z rozbitego fotoplastikonu .