Po śmierci Aleksieja Remizowa, Czapski w 1958 roku napisał esej pt. Cedr, który – podobnie jak inne wspomnienia, pisane po śmierci kogoś mu bliskiego – nosi w sobie znamiona Czarnych kwiatów Norwida. Nieprzypadkowo tytuł nawiązuje do poematu Norwida Tyrtej, który Czapski przetłumaczył rosyjskiemu pisarzowi, a które to strofy zapadły w pamięć i stały się bliskie Remizowowi. Esej ten jest hołdem złożonym pisarzowi, który zachwycił go nade wszystko poprzez niezmierne wyczucie słowa:
Punktem wyjścia dla literatury Remizowa zawsze jest słowo, rytm zdania wyzwolony z martwego balastu, prawie że rysunek zdania. [1]
W innym miejscu pisał:
Nie znam pisarza, który by język rosyjski tak zmysłowo, kolorowo, soczyście i dźwięcznie wyśpiewał, wyrastając rytmem, słowem z epoki moskiewskiej, przedpiotrowej, daleko wstecz poza „zbyt niemiecką” epokę Karamazina i „zbyt francuskiego” Puszkina. (…) Czytać prozę Remizowa trzeba by głośno, tak ważna jest materia słowa i rytm zdań.[2]
Przytoczone wyżej myśli pochodzą z eseju pt. Montagnes russes napisanego w 1951 roku, a dedykowanego pamięci Dimitra Fiłosofowa, od którego to po raz pierwszy, w roku 1924, dowiedział się o istnieniu tego rosyjskiego Kafki[3]. Parę lat później na jednym z baletów Diagilewowskich poznał osobiście autora Zwichrzonej Rusi, który podczas antraktu stał z Prokofiewem. Postać rosyjskiego pisarza interesowała Czapskiego wtórnie, gdyż przede wszystkim chciał się od niego dowiedzieć żywych szczegółów o Błoku i Rozanowie, których ten był przyjacielem. Pierwsze kontakty z pisarstwem Remizowa są więc u Czapskiego pretekstem do szukania wiadomości o tych ulubionych autorach. Zafascynowany tymi pisarzami, sporadycznie tylko czytał Remizowa, odkładając go na bok.
Dopiero w 1938 roku, w Warszawie odkrył tak naprawdę prozę Remizowa. W Nouvelles Littéraires przeczytał francuskie tłumaczenie jego króciutkiego opowiadania, fragmentu nie wydanej wtedy książki Nauczyciel muzyki i wówczas ogarnęło go uczucie żalu, że mieszkając siedem lat w Paryżu nie próbował go nigdy odwiedzić, poznać bliżej.
Po wojnie, kiedy jednak dowiedział się w 1951 roku, że pisarz mieszka samotnie w Paryżu, w nędzy – po tym jak stracił w 1945 roku swoją żonę – prawie zupełnie ślepy i tylko dzięki serdecznym przyjaciołom nie umiera z głodu, postanowił udać się do niego z wizytą. Na drzwiach wejściowych do mieszkania, przy ulicy Boileau, wisiała kartka informująca, że należy mocno stukać. Pisarz przyjął go życzliwie i po chwili wywiązała się szczera rozmowa. W otoczeniu książek i ścian wyklejonych obrazami–wycinankami, które przypominały chińskie makaty czy rysunki Pawła Klee, Czapski poznawał pisarza, który po opuszczeniu Rosji, wbrew temu, co powiedział Dimitr Fiłosow, że on musi wrócić do Rosji, bo jako emigrant nie będzie umiał tworzyć, zachował w swojej krwi przeszłość swych przodków, pamięć swej ojczyzny. Mógł tworzyć, czego świadectwem są dzieła powstałe na emigracji.
Rozmowy koncentrowały się wokół literatury zarówno rosyjskiej, jak i też polskiej. Zaszczytem dla odwiedzającego był fakt, że pisarz wysłuchał artykułu o nim, napisanym w języku francuskim. Przywiązując szczególną uwagę do słów, przyłapał Czapskiego, że w swoim tekście użył słów odnoszących się do Sowietów, dyktatury czy totalitaryzmu, banalnie, wręcz stylem gazeciarskim ujętych. Remizow sprzeciwiał się wszelakiej „drętwej mowie” – jak ją określał.
Przede wszystkim jednak Czapski chciał dowiedzieć się o przyjaźni z Błokiem i Rozanowem.
Czapski otrzymał książkę Natalii Kodrjanskaji Skazki (wyd. Paryż 1950r.) z dedykacją od Remizowa.[4] Zapewne podarunek ten wiązał się ściśle z tematem ich rozmów. Czapski bardzo lubił jego bajki, które żyją na granicy świata fantastyki. Sam Remizow uważał, że gatunek ten znalazł swoje miejsce w kulturze europejskiej dzięki łączności między sanskrytem, wersją tybetańskich tłumaczeń perskich, arabskich, żydowskich i łacińskich; przekształcane nabierały pierwiastków charakterystycznych dla danej narodowości.
Przyjaciel Czapskiego, francuski malarz Jean Colin[5] napisał esej o Remizowie, który zachwycił autora Oka. Zgłębił pisarstwo tego rosyjskiego pisarza dzięki uwagom, które odnotował w tym tekście.
Fascynujące są dedykacje, pisane pięknym pismem, które umieszczał Remizow na książkach, które podarował Czapskiemu.
W zbiorach Archiwum w Krakowie znajdujemy następujące książki:
1/ Krug sčast’â : legendy o care Solomone / Aleksej Remizov, [Pariž] : Oplešnik, 1957.
Dedykacja: „Spasibo / Aleksej Remizov / 24 VI – 7 III 1957”. – Na stronie przedtytułowej notatka Remizova: „sm. str. 74 i v konce knigi bibliografiû”, a na s. 74: „Ekzemplar Iosifa Georgieviča Čapskogo”.
2/ Melûzina ; Bruncvik / Aleksej Remizov, Pariž : Oplešnik, 1952.,
Dedykacja: „Marii Georgievne i Ûzefu ozarennomu / Čapskim / Spasibo za pamât! / Aleksej Remizov / 11 VII 1962”. – W tekście podkreślenia J. Czapskiego.
3/ Ogon veŝej : sny i predson’e : Gogol, Puškin, Lermontov, Turgenev, Dostoevskij / Aleksej Remizov, Pariž : Oplešnik, 1954.
Dedykacja: „Na[…] Reči Pospolitoj […] Varšavskoj / i Zemli Litovskoj graf Iosif Čapskij / izvolit prinât eti moj literaturnyj / trud (1928-19520) i moû blagodarnost / Aleksej Remizov / 8 VIII 1954”. – W tekście podkreślenia J. Czapskiego
4/ Plâšuŝij demon : tanec i slovo / Aleksej Remizov, Pariž : Maison du Livre Étranger, 1949.
Dedykacja: „Iosify Georgeviču / Čapskomu / v den pamâti o D. V. Filosofove, / on i privel v moû „kuruiâinu” / Kniga o tance, o Peterburge / i Moskovskaâ byl’ / Aleksej Remizov / 3 ûlâ 1951″. – W tekście podkreślenia J. Czapskiego.
5/ Siostry krzyżowe / Aleksy Riemizow ; przeł. [z ros.] i posłowiem opatrzył Adam Pomorski; Warszawa : Czytelnik, 1985.
Dedykacja: „Najdroższemu Panu, Temu dla którego nazwania za małe słowa największe: Mojemu Józefowi Czapskiemu oddany Janusz Marciniak”.
6/ Tristan i Isol’da; Vova Korol’evič / Aleksej Remizov, Pariž : Oplešnik, 1957.
W tekście notatki i podkreślenia J. Czapskiego.
W podarowanym do Lublina księgozbiorze Czapskiego nie ma książek Remizowa.
[1] tegoż, Cedr, tamże, s. 340.
[2] tegoż, Montagnes russes, tamże, s. 190.
[3] Określenia tego użył Mihaił Mihajłov w reportażu Lato w Moskwie 1964.
[4] Obecnie książka ta znajduje się w Bibliotece Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wraz z 106 innymi lekturami z księgozbioru Czapskiego. Informację podaję na podstawie otrzymanego z paryskiej „Kultury” spisu przekazanych książek. Pozycja 103 na liście.
[5] Z Jean Colin łączyły go także więzy rodzinne, gdy ten poślubił 27 XII 1958 r. (na kilka miesięcy przed swoją śmiercią; zmarł 27.06.1959 r. ) siostrzenicę Czapskiego, Elżbietę Plater – Zyberk.
Komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.