A od 7 maja (od godz. 16.00) do 25 czerwca 2023 roku w dwóch salach Zamku Tarnowskich w Dzikowie (dzisiaj w granicach Tarnobrzega) będzie można obejrzeć kilkanaście obrazów olejnych i akrylowych oraz kilkadziesiąt rysunków Józefa Czapskiego.
Wystawa Czapski w Dzikowie Tarnowskiego. Kurator wystawy Tadeusz Zych.
Po raz pierwszy zostaną pokazane prace z kolekcji prywatnej rodziny artysty.
Zbiór ten dopełni 7 obrazów wypożyczonych z Muzeum Narodowego w Warszawie. Te siedem prac przedwojennych to … depozyt Jana Tarnowskiego i jeden obraz wypożyczony z Muzeum Narodowego w Krakowie (depozyt prywatny) Montredon z roku…
Ela Skoczek: „Właśnie, z którego roku? Tutaj okazuje się, że Czapskiego zawiodła pamięć. O tym opowiem niebawem”.
Do wystawy „Czapski w Dzikowie Tarnowskiego” został wydany katalog .
Ela Skoczek: „Bardzo się cieszę, że moje spotkania, korespondencja przy okazji innych wystaw Czapskiego powodują, że rodzi się pomysł na kolejną odsłonę dzieł Józefa Czapskiego. I oto upłynęło niespełna 10 miesięcy i będziemy świadkami niezwykłego pokazu. Zespół Zamku Tarnowskich znalazł sponsorów, wypożyczył obiekty, wydał katalog.
A termin wystawy nie jest przypadkowy.
4 maja 1966 roku w Edynburgu zmarł Jan Juliusz hr. Tarnowski z Tarnowa h. Leliwa, przyjaciel Czapskiego z lat dwudziestych XX wieku, Ich relacje zakończyły się „bólem” opisywanym przez Prousta. Ich znajomość już nie tak bliska trwała jednak do końca życia Jana, ale na pogrzeb dawnego przyjaciela Czapski nie pojechał.
Zamek Tarnowskich i wystawa dzieł Czapskiego, to świetna okazja, by przypomnieć ich skomplikowane, bolesne relacje. Jan – wydziedziczony hrabia, znawca sztuki, wyleczony narkoman, zasłużony dla kultury polskiej choćby dlatego, że poszukiwał poloników w Anglii, kupował je bądź przywłaszczał (bo kleptomania – tego nigdy się nie dowiemy) i przekazywał do muzeów w Polsce. Patrząc na wiele obiektów, obrazów w Muzeum Narodowym w Warszawie nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele z nich znalazło się w zbiorach bezpośrednio lub pośrednio dzięki niemu. Inspirował, organizował.
O Janie Tarnowskim opowiadała mi, zmarła w grudniu 2022 roku, Ludmiła Murawska – Péju. Jej wspomnienie czeka na opracowanie i publikacje. Gdy wybuchła II wojna światowa m.in. obrazy Czapskiego zdeponował w Muzeum Narodowym w Warszawie, dlatego ocalały. Dzięki nim mamy wiedzę, jak artysta malował na początku swojej ścieżki artystycznej: po studiach i po pobycie m.in. we Francji, gdzie wraz z kapistami poznawał sztukę najnowszą i tą prezentowaną w Luwrze i innych instytucjach kultury”.
Fotografie Jana Tarnowskiego i portrety, które zachowały się w kolekcjach prywatnych ukazują nam niezwykle przystojnego mężczyznę. Był obiektem westchnień zarówno kobiet, jak i mężczyzn. I to mężczyźnie zapisał w testamencie swoje rzeczy.
„Odkryłem go i uważałem za siódmy cud świata. Nie ja jeden”.
Spotkali się w Krakowie w 1920 roku. Artysta odwiedzał Zamek w Dzikowie, poznał całą rodzinę Jana.
Ze względu na przypadłość Tarnowskiego (kleptomanię) ojciec zmusił syna do zmiany środowiska, wydziedziczył go, płacąc mu odszkodowanie i zmusił do wyjazdu z Polski. Jednak powodów takiej decyzji może być wiele – nie tylko uporczywe dla bliskich przywłaszczanie sobie przedmiotów, archiwa odsłonią nam kolejną tajemnicę.
Jak wspomina Czapski w zapisie w dzienniku z 1985 roku, tylko siostra Maria Tarnowska, po mężu Potocka, wspierała brata. Wspomina o tym Czapski w swoim dzienniku w 1985 roku – zapisy nie były dotąd publikowane.
Gdy Czapski w latach trzydziestych wrócił z Francji i zamieszkał w Warszawie, ich relacja przyjacielska oziębła.Jak wspominał w rozmowie z Piotrem Kłoczowskim:
[…] są takie rośliny w Indiach, które rosną na drzewach i piją z nich sok, do tego stopnia, że drzewo umiera. I ja byłem absolutnie tym drzewem, z którego on pił sok. I w pewnym momencie naprawdę powiedziałem, że dalej już nie mogę”.
Ten moment , nazywany przez Czapskiego „zerwaniem” był spowodowany kradzieżami. Gdy Czapski osiadł w Warszawie w latach trzydziestych XX wieku tu także zamieszkał Jan Tarnowski. Dzięki protekcji artysty, Karol Stryjeński zatrudnił hrabiego na stanowisku dyrektora biura Instytutu Propagandy Sztuki. W Instytucie także Czapski pracował. Niestety odkrycie przez innego pracownika kradzieży pieniędzy z kasy instytutu, powiadomienie – podobno dyskretne – Czapskiego, przelało czarę goryczy w ich relacjach. Co prawda Czapskiemu udało się pożyczyć od znajomych pieniądze, zwrócić je do kasy i uniknąć skandalu, ale całą sytuacją był dotknięty do granic jego wytrzymałości. Zerwał na jakiś czas znajomość z Janem. Potem wybuchła wojna, los rzucił ich: Czapskiego w okolice Paryża, Tarnowskiego – do Edynburga… Listy krążyły, ale ich ton to ton koleżeński. Jednak jak się okazało, zawsze jeden, na drugiego mógł liczyć. Osobą łączącą ich był Zygmunt Mycielski. To on przekazywał bieżące informacje o życiu dawnego przyjaciela.
W otoczeniu rysunków, obrazów Czapskiego warto poznać ich relacje. Trzeba więc zajrzeć do Tarnobrzega.
Kurator wystawy Tadeusz Zych – dyrektor zamku, wybrał zapisy z dokumentów osobistych, wywiadów, które ukazują wzajemne relacje pomiędzy Czapskim i Janem Tarnowskim. Dyrektor Zamku Tarnowskich jest autorem wspaniałego artykułu „Niezwykłe życie Jana Juliusza Tarnowskiego” [w: Dzikoviana: rocznik Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega. T. 5 (2018), s. 159-165]. Warto przeczytać.
Wystawa Czapski w Dzikowie Tarnowskiego
ul. Sandomierska 27
39-400 Tarnobrzeg
Honorowy patronat nad wystawą objęli:
Profesor Piotr Gliński, wicepremier i minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Pani Anna Louise Clunes Ambasador Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej w Polsce
Pan Frédéric Billet, Ambasador Francji w Polsce