Siostrzenica Zbigniewa Herberta, Beata Lechnio, w mediach społecznościowych przywołuje wspomnienia rodziny Herbertów. Pisze posty. Przekazuje w nich swoje wspomnienia, a także opowieści jej mamy, Haliny Herbert – Żebrowskiej. Publikuje rodzinne zdjęcia. Przywołuje twórczość poety.
Książka – album jest wyborem tych wpisów.
Beata Lechnio tak napisała: „Moja książka to zbiór – postów – wspomnień o Wujku Zbyszku. Zapewne ogromnie by się zdziwił, gdyby dowiedział się, że opowiadałam o Nim, korzystając z tak nowoczesnej formy rozmowy ze światem. Często zastanawiałam się, jak mam mówić o Księciu Poetów, by uniknąć powtórzeń, a zarazem nie pominąć tematów ważnych i trudnych. Zdecydowałam się wydobyć i pokazać w książce to, co moim zdaniem najtrafniej charakteryzuje Go jako poetę i człowieka, a między innymi: pełnego głodu podróży, miłości do Lwowa, strażnika wartości, wrażliwego na cierpienie poniżonych i bitych, płynącego pod prąd. W książce jest wiele zdjęć Wujka Zbyszka z różnych okresów Jego życia. Książka powstała z okruchów mojej pamięci, wspomnień mojej Mamy Haliny Herbert – Żebrowskiej (siostry poety), a także Jego przyjaciół oraz w trakcie moich poszukiwań śladów w korespondencji, wywiadach, artykułach. Oddaję książkę w ręce Państwa i mam nadzieję, że przybliży ona postać mojego Wujka Zbyszka”.
Opowieść Beaty Lechnio, warto posłuchać
Premiera książki odbyła się w czasie Herbertiady w Kołobrzegu w 2024 roku. Autorka napisała: ” Jackowi Pechmanowi dziękuję, że podjął się wydania książki , Marii Dorocie Pieńkowskiej dziękuję za piękny wstęp i tyle ciepłych słów dla mnie, Małgorzacie Waśniowskiej i Weronice Chabrackiej jestem wdzięczna za pomoc komputerową , mojemu mężowi Włodkowi za pomoc przy opisaniu i wyborze zdjęć do książki – było ich ponad dwa tysiące. Wydawnictwu Kamera dziękuję za pracę wydawniczą. Bibliotece Narodowej dziękuję za udostępnienie zdjęć”.
Jednak poza przypominaniem, to także walka siostrzenicy o dobrą pamięć o Zbigniewie Herbercie i jego ojcu. To jej niezgoda na obelgi i kampanię oszczerstw, która wybuchła po śmierci poety. Przypomina te obrzydliwe teksty. Warto pamiętać, warto wiedzieć, skąd się biorą nieprawdziwe fakty w biografiach tych, którzy nie mogą się już bronić. Odwrócenie się pisarza od Adama Michnika, szczera opinia Herberta o tym, kim dla niego stał się redaktor Gazety Wyborczej skutkowały tym, że wzmocniona została kampania niszczenia wizerunku poety. Trwa ona niestety do dzisiaj. Jednak początek niszczenia Herberta zaczął się dużo wcześniej, zaraz po konflikcie z Czesławem Miłoszem. Tylko, że rozgrywał się on w listach krążących pomiędzy różnymi osobami…Warto wydawać te listy – wszystkie, nie w wyborach… I może dzięki takim postawom, Herbert nie dostał Nagrody Nobla? Weszła w to wszystko polityka… Zbyt konserwatywny? Prawicowy? Dowiemy się jeszcze więcej, gdy odtajnione zostaną informacje z komitetu noblowskiego.
Osoby zainteresowane książką mogą napisać na adres: herbertiada(at)interia.pl – zamiast (at) należy wpisać @
Przeczytaj także:
„Pan od poezji” wzbogacone wznowienie biografii Zbigniewa Herberta
„Piszę na Berdyczów” – o listach Marii Czapskiej do Zbigniewa Herberta
Korespondencja ze Zbigniewem Herbertem