Paul Cézanne. Co Rilke zobaczył w tym malarzu? Co Czapski w nim podziwiał ? Co jawi się przez Cézanne’a? O nim w książce mówią Rilke, Hofmannsthal, Heidegger, van Gogh i … Czapski. Okładka sugeruje, że autorem jest Reiner Maria Rilke i napisał tekst o Cézannie . W rzeczywistości jest to wybór wydanych pośmiertnie intymnych listów poety do Clary Rilke oraz dodatkowo w książce pojawiają się teksty Hugona von Hofmannsthala, Józefa Czapskiego oraz wiersze Martina Heideggera. Wstęp do książki napisał Adam Zagajewski. Wybór i przekład tekstów: Andrzej Serafin.
Adam Zagajewski tak napisał we wstępie:
„Rilke mieszkał w samotności; jego listy wypowiadane są z głębi samotności, jakby z wnętrza ciemności. Ale ta ciemność – jak osławiona camera obscura – miała swe oko, swój obiektyw, swoje światło. Przypadek sprawił, że jesienią roku 1907 można było oglądać w Grand Palais dzieła Cézanne’a, zmarłego rok wcześniej. Listy Rilkego, ta ich seria, którą tu znajdzie czytelnik, to spotkanie dwu samotności, bo przecież także Cézanne z samotności uczynił swój dom.[…]
Rilke pisze na gorąco, nie jak profesor, który od lat już ustabilizował swoją erudycję i potrafiłby wygłosić nienajgorszy wykład nawet obudzony o trzeciej nad ranem. Listy Rilkego tchną świeżością, nowością, zapisują spostrzeżenia i odkrycia dopiero co poczynione. […]
[…] spotkanie Rilkego z tym malarstwem było, ale także i nie było, miłością od pierwszego wejrzenia. Rilke opowiada nam, jak uczył się patrzeć na te obrazy, jak uczył się odkrywać i rozumieć wielką prostotę Cézanne’a, nieomal <<prymitywizm>> jego płócien”.
W listach do żony – Clary, Rilke opowiada często o Cézannie, ale wyłania się z tych opowieści to, co zobaczył Cézanne, a także co w Cézannie i jego malarstwie zobaczył poeta. To opis postrzegania barw, które powodują refleksję nad swoim życiem, samotnością.
„…nikt przed nim [chodzi o Cézanne’a – przypis redakcji] nie pokazał z taką dobitnością, jak bardzo malarstwo wydarza się w barwach, jak bardzo trzeba pozostawić je samym sobie, aby zajęły się sobą nawzajem. Ich wzajemne stosunki: tym właśnie jest całe malarstwo. Kto wtrąca się, aranżuje cokolwiek, pozwala działać ludzkim rozważaniom, dowcipowi, stronniczości, sprawności umysłowej, ten już przeszkadza i zaburza ich czynności.
Malarz (i w ogóle artysta) nie powinien być świadom swych wglądów; jego postępy, zagadkowe dla niego samego, muszą wnikać do dzieła natychmiast, nie obierając drogi okrężnej przez refleksję, tak aby wówczas, kiedy zachodzą, nie był nawet ich świadom”.
W książce pojawia się rozdział zatytułowany Józef Czapski Lekcja Cézanne’a . Andrzej Serafin dokonał wyboru cytatów z różnych tekstów, w których pisze Czapski o Cézannie. Powstały z tego wyboru jakby złote myśli Czapskiego na temat malarstwa oraz człowieka i jego kondycji – a wszystko to w oparciu o teksty i obrazy Cézanne’a.
Z dzienników Czapskiego:
„…a ja jestem taki powolny w realizacji” […] Czytając jak wczoraj parę zdań z listów Cézanne’a, zdaje mi się nie to, że jestem Cézanne’em, ale że ta jego droga jest moją jedyną.
„Cézanizm? To albo tylko małpowanie, albo stosunek do pracy – kiedy chodzi o coś więcej niż o obraz. O jeszcze, jeszcze jeden krok naprzód w sobie, w swoim stosunku do natury, płótna, palety. W tej pracy głuchej, która prowadzi do szczęścia kontemplacji. Kiedy myślę o Cézannie, nigdy, ale to nigdy nie myślę o porównywaniu się. Myślę trochę jak o świętym, jak o człowieku jedynym i malarzu jedynym, który jest na tyle wyższy, że służyć może jako orientacja moralna zawsze”.
Cała książka to duchowa uczta, gdzie pytania o sens, wiarę, pracę i pokorę pojawiają się wokół malarstwa Cézanne’a, które ma pomóc piszącym odnaleźć siebie, siebie jako artystę, człowieka.
Rainer Maria Rilke
Rok wydania: 2015
Wydanie: pierwsze
Tłumaczenie: Andrzej Serafin
Format: 135 x 205 mm
Opracowanie graficzne: Jacek Staszewski
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 176
ISBN: 978-83-61967-92-7