W Radiu Wolna Europa przeprowadzono ankietę noworoczną z okazji rozpoczęcia Nowego Roku 1956. Miała ona na celu przybliżyć twórczość emigracyjnych pisarzy, malarzy, naukowców. Na pytanie dziennikarza o plany, Józef Czapski odpowiedział:
Cały rok uprzedni [1955 – przypis Elżbieta Skoczek] zeszedł mi na podróżach. Zaraz po wystawie w Paryżu, przygotowywać musiałem wystawę zbiorową w Brukseli. Potem wyjechałem do Ameryki Południowej, gdzie w lipcu miałem wystawę w Rio de Janeiro. Poza tym przez 4 miesięce jeździłem po Brazylii, Urugwaju, Argentynie, Wenezueli z 18 odczytami po polsku do emigracji i po francusku. Nic też dziwnego, że rok przyszły chciałbym poświęcić pracy wyłącznie w mojej pracowni. Malować i jeszcze raz malować. Spodziwam się m.in. wykorzystać szereg szkiców z Ameryki Południowej. Poza tym zacząłem w Kulturze cykl artykułów o mojej podróży; może z tego będzie książka. Niechętnie zresztą mówię, o tym co będę robił, bo piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami, a siły człowieka są ograniczone.
„